Rock Piątek

Jakiś czas temu dostałem mejla z korby i był tam między innymi opis konkursu książkowego. Więc jak to ja często robię wziąłem klawiaturę w dłoń, przeglądarkę na ekran, wyszukałem odpowiedzi i odpisałem im. No i dziwnym trafem wczoraj dotarła do mnie ni z tego ni z owego książka - nagroda w konkursie.

Przechodząc do sedna - książka to Barry Trotter i bezczelna parodia i jest, jak się nie trudno domyślić, parodią przygód Harry'ego P. Chyba nie jest najciekawsze. Napisana na siłę, aby przekręcić jak najwięcej nazw. Nastawiona na szybki zarobek autora. Taką opinię mam po 10 przeczytanych stronach. Ale pewnie powalczę jeszcze z nią trochę. Zobaczymy co dalej. Może jak ktoś bardziej oryginalnego Pottera lubi się bardziej pośmieje. A może mniej?

W każdym razie informuję Was o istnieniu takiego czegoś - może ktoś będzie chciał.

PS. Są też Opowieści z Barnii tego samego autora, ale nic więcej o tym nie wiem (oprócz tego co się można po tytule domyślić), a konkurs przegapiłem.

Szczerze uwazam że te parodie Pottera sa beznadziejne. Nie ma w nich moim zdaniem niec specjalnie ciekawego... Tak jak srednio podobała mi se nuda pierscieni

oj muszę się z Tobą zgodzić, zaczęłam czytać tego Barrego i po kilku stronach całkowicie się zanudziłam-nie przeczytałam do końca(strata czasu), teraz próbuję zdobyć Harrego 6 Very Happy

NAri napisał:

oj muszę się z Tobą zgodzić, zaczęłam czytać tego Barrego i po kilku stronach całkowicie się zanudziłam-nie przeczytałam do końca(strata czasu), teraz próbuję zdobyć Harrego 6 Very Happy

lol ona sie ze mną zgadza! Wink

pierwszy i ostatni raz Razz